Podsumowanie rundy jesiennej

Podsumowanie rundy jesiennej

Długa i ciężka runda jesienna dobiegła końca. Pandemia wywróciła cały piłkarski świat w 2020 roku do góry nogami. Runda wiosenna ubiegłego sezonu nie odbyła się wcale, uznano wyniki z rundy jesiennej, a rozgrywki w sezonie 2020/2021 zostały lekko zmodernizowane. W IV lidze docelowo miało wystąpić 21 drużyn, co oznaczało dużo, bardzo dużo grania. Finalnie z rozgrywek wycofała się Notecianka Pakość oraz Piast Złotniki Kujawskie, a więc do gry przystąpiła nieparzysta liczba drużyn - 19, przez co w każdej kolejce jedna ekipa pauzowała. 

Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz

Okres przygotowawczy rozpoczął się po zluzowaniu wiosennych obostrzeń, czyli w czerwcu. Od ostatniego meczu Sparty minęły 3 miesiące - taka była przerwa w graniu i trenowaniu. W meczach kontrolnych Sparta spisywała się bardzo dobrze, bowiem na 6 sparingów, 5 było wygranych i 1 zremisowany. Bilans bramkowy w tych spotkaniach, to 19-10. Można było z optymizmem patrzeć na nadchodzący sezon, chociaż jak wiadomo - zawsze to tylko mecze sparingowe.

Sezon tak naprawdę rozpoczął się nietypowo, bo od rozegrania zaległego meczu ćwierćfinałowego Okręgowego Pucharu Polski. Przeciwnik bardzo wymagający, bowiem Sparta zmierzyła się na ich głównym obiekcie z bydgoskim Zawiszą. Zawisza znacząco się wzmocnił na nadchodzący sezon i awansu pozbawił nas ich nowy nabytek - Kamil Żylski, który zdobył 3 bramki i Sparta w dramatycznych okolicznościach przegrała to spotkanie 2-3. 

Obraz może zawierać: 5 osób, ludzie uprawiający sporty, stadion i na zewnątrz

W nowym sezonie na pierwszy ogień trafiło jechać na najdalszy ligowy wyjazd - do Mogilna, gdzie ogień faktycznie był - żar lał się z nieba. Na boisku ognia jednak nie było, Sparta zagrała wtedy raczej słabe spotkanie i padł wynik 1-1, a pierwszym strzelcem w nowym sezonie okazał się Oskar Brzuszczak. 

W dwóch następnych meczach doszło do niecodziennej sytuacji. Do gry wrócił nieobecny w Mogilnie Marcin Rupiński i w dwóch meczach zdobył trzy gole, wszystkie z ... rzutów wolnych. Najpierw dwa fenomenalne trafienia w zwycięskim meczu (3-1) z BKS-em Bydgoszcz, a następnie gol w Gniewkowie (1-1). Po trzech pierwszych meczach Sparta miała 5 punktów - 1 zwycięstwo i 2 remisy. 

Po tych trzech meczach przyszła czarna seria - porażki u siebie 1-3 z Wdą Świecie, na wyjeździe 2-3 ze Sportisem Łochowo i ponownie u siebie 1-4 z Zawiszą Bydgoszcz. Szkoda było tych punktów, bo w mecz ze Świeciem Sparta weszła dobrze, głupie błędy zadecydowały o porażce, punkty w głupi sposób straciliśmy także w Łochowie, gdzie w samej końcówce udało się wyrównać, jednak w ostatniej akcji meczu padł zwycięski gol dla gospodarzy. Następnie przyszedł mecz z Zawiszą, gdzie prowadziliśmy 1-0, ale później to goście strzelali gole i zasłużenie wygrali. 

Kolejny mecz to w końcu mecz wygrany - 1-0 na wyjeździe z Kujawiakiem Kowal. Dalej przyszło się zmierzyć w Brodnicy z Liderem Włocławek, który imponował skutecznością i był wtedy liderem nie tylko z nazwy. Lider nie okazał się jednak taki straszny i skończyło się na nudnym 0-0. 


Obraz może zawierać: 4 osoby, ludzie uprawiający sporty i na zewnątrz, tekst „1 SPARTA BRODNICA 3 VASTO BRODNICA”

Pod koniec września, w 9. kolejce, Sparta rozegrała swój najgorszy mecz w całym 2020 roku, przegrywając w kompromitującym stylu 0-3 w Aleksandrowie Kujawskim z Orlętami, które z minimalnym dorobkiem punktowym był przedostanie w tabeli. 

Po tej wstydliwej porażce udało się szybko podnieść, pokonując 1-0 Start Pruszcz, gdzie fenomenalnym lobem popisał się Grzegorz Domżalski. 

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, ludzie uprawiający sporty, trawa, na zewnątrz i przyroda, tekst „RobertBierwiaczonek”

Niestety, tydzień później Sparta pojechała do Bydgoszczy na mecz z Chemikiem. Gospodarze prowadzili 1-0, ale pod koniec meczu Oskar Brzuszczak doprowadził do wyrównania. Chwilę później nie popisał się jednak sędzia, który wskazał na jedenastkę dla Chemika, po wątpliwym zagraniu ręką obrońcy Sparty. Chemik rzut karny wykorzystał i wygrał to spotkanie 2-1. 

Można powiedzieć, że był to punkt zwrotny w tej rundzie, gdyż od tego meczu Sparta zaczęła grać zdecydowanie lepiej i już do końca sezonu nie przegrała. Kolejno: 
4-1 z KS Brzoza (dom) 
3-1 z Chełminianką Chełmno (dom) 
3-0 z Lechem Rypin (wyjazd) 
1-1 z Włocłavią (wyjazd) 
4-1 z Cuiavią (dom) 

W tak zwanym międzyczasie Sparta w jednej kolejce pauzowała, a mecz z Lechem Rypin odbył się w innym terminie, gdyż u jednego z piłkarza Sparty stwierdzono zakażenie koronawirusem, na szczęście nasz piłkarz bardzo szybko wrócił do zdrowia. Generalnie możemy powiedzieć, że COVID nas oszczędził - mieliśmy tylko jedno zakażenie i tylko jeden mecz przełożony z tego tytułu, inne drużyny nie miały tyle szczęścia i ligowe zaległości musiały nadrabiać jeszcze na początku grudnia. 

Obraz może zawierać: 5 osób, ludzie uprawiający sporty i na zewnątrz, tekst „PARTA BRODNICA”

Ostatecznie Sparta po rundzie jesiennej zajmuje w tabeli 9. miejsce, z dorobkiem 25 punktów i bilansem 7 - 4 - 5. Bramki zdobyte przez Spartę to 27, a stracone - 22. Zdecydowanie groźniejsi byliśmy na własnym obiekcie, gdyż przy Królowej Jadwigi 5 razy wygraliśmy, 1 raz zremisowaliśmy i 2 razy przegraliśmy, strzelając 17 bramek i 11 tracąc. Bilans wyjazdowy, to 2 wygrane, 3 remisy i 3 porażki, bramki 10-11. Możemy jednak przyjąć, że rundę jesienną zakończyliśmy na 7. pozycji, gdyż dwie ekipy, które nas wyprzedziły, czyli Pogoń i Legia, mają jeden mecz więcej rozegrany awansem. 

Strzelcy bramek: 
8 - Adam Reise 
4 - Oskar Brzuszczak, Grzegorz Domżalski 
3 - Marcin Rupiński 
2 - Rafał Wiśniewski 
1 - Dorian Banasiak, Radosław Gajkowski, Dmytro Martyniuk, Paweł Bartoszyński 
Dwa razy rywale zdobyli bramki samobójcze. 

Oprócz ligi, Sparta grała również z powodzeniem w rozgrywkach Okręgowego Pucharu Polski, gdzie brodniczanie imponowali skutecznością. Najpierw wygrali rezerwowym składem 12-0 w Klamrach z Tartakiem, później 5-0 w Ostaszewie z Mustangiem, a na koniec 3-2 w Chełmży z Legią. W chwili obecnej czekamy na losowanie rywala w kolejnej rundzie, która odbędzie się najprawdopodobniej tydzień przed rozpoczęciem ligi, w marcu. 

W Pucharze Polski strzelali: 
5 - Paweł Bartoszyński 
4 - Krystian Janczak 
3 - Adam Reise 
2 - Mateusz Wesołowski, Rafał Wiśniewski 
1 - Oskar Brzuszczak, Dmytro Martyniuk, Dorian Banasiak, Grzegorz Domżalski  

Jak wyglądała sytuacja kadrowa? Przede wszystkim warto zaznaczyć duży udział naszej młodzieży. Świetnie gra Kacper Dzwonkowski, który już od poprzedniego sezonu jest bardzo ważnym ogniwem drużyny, dobrze wygląda Dmytro Martyniuk, który często wychodzi w pierwszym składzie i strzelił dwie bramki, z fajnej strony pokazuje się Maciej Tuptyński, na którego odważnie stawia trener. Sporo minut zalicza również utalentowany Mateusz Wesołowski, który zdobył póki co jedną bramkę (Puchar Polski), a w IV lidze zadebiutował także Mikołaj Sarnowski. Zajmujemy wysokie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System i wyprzedzamy m.in. certyfikowane szkółki piłkarskie. 

Obraz może zawierać: 3 osoby, ludzie stoją i na zewnątrz

Jakub Gula i Paweł Bartoszyński, którzy dołączyli do drużyny, nie okazali się istotnymi wzmocnieniami, pomimo tego, że ten drugi zdobył 5 goli w meczu pucharowym i zaliczył ważnego gola w Łochowie. Fajnie prezentuje się z kolei Rafał Wiśniewski - napastnik, który dołączył do Sparty już po rozpoczęciu sezonu i jest typowym jokerem - wchodzi i strzela. Do drużyny powrócił sprawdzony już wcześniej w Sparcie skrzydłowy - Ivan Kovch, dobrze też sprawuje się inny powracający - Mateusz Kaźmierczyk, pewny w obronie i świetnie egzekwujący stałe fragmenty. 

Jakie plany na rok 2021? W połowie stycznia Spartanie wracają do treningów i rozpoczną serie gier kontrolnych, zapewne jak zwykle zimą - rozgrywanych na wyjazdach. W połowie marca zmierzymy się najpewniej w kolejnej rundzie Pucharu Polski z nieznanym jeszcze rywalem i później przystąpimy do dwóch niezwykle ważnych kolejek. Z racji COVID-u, jak już wspomnieliśmy, rozgrywki w tym sezonie przyjęły inną formę. Po rozegraniu pełnych 18. kolejek, czyli sytuacji, gdzie każdy zagrał już z każdym, zostanie wyłoniona "mistrzowska siódemka", która w formule mecz i rewanż powalczy o awans do III ligi, a pozostałe drużyny z miejsca 8-19 powalczą o ligowy byt. 

Pierwsze pięć drużyn ma już praktycznie zapewnioną "7" - Zawisza, Włocłavia, Lider, Sportis i Chemik. O pozostałe dwa miejsca powalczymy my, Kujawianka, Legia Chełmża i Pogoń Mogilno. W najlepszej sytuacji wydaje się być Kujawianka, która ma 6. miejsce i jeszcze jeden zaległy mecz (Chełminianka u siebie), jest więc duże prawdopodobieństwo, że utrzyma tę lokatę. Zażarta walka potoczy się o ostatnie premiowane awansem do grupy mistrzowskiej miejsce, o które zawalczymy z Legią Chełmża i Pogonią Mogilno. Pogoń wiosną rozegra przed podziałem jeden mecz, bo czeka ich jeszcze pauza. Sparta zmierzy się w tych dwóch meczach z... Kujawianką i Legią, a więc tak naprawdę wszystko w nogach piłkarzy Sparty. Matematyczne szanse mają również BKS Bydgoszcz, Wda Świecie, Lech Rypin i Unia Gniewkowo. Jedno jest pewne - emocji nie zabraknie. 

Podsumowanie sezonu przedstawimy również w formie podcastu, w którym poruszymy także inne tematy, m.in. podsumujemy działalność Akademi Piłkarskiej Sparty Brodnica. 

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości